Jestem taki mały mamusiu
Uśmiecham się do ciebie
Poznaję twoją twarz
i w twoich oczach odbijam się ja
Uczę się od twoich oczu i twarzy
od twoich ruchów i brania mnie na ręce
I jestem cały czas częścią ciebie
Mamo będziesz najważniejsza
zanim się odłączę
Od ciebie zależy moje ja
I co mi dasz na drogę, co mi zapakujesz
i czym mnie wyposażysz
Taki już będę
z tym twoim bagażem
sobota, 1 czerwca 2013
piątek, 31 maja 2013
Dzieci
Śpią
Moje dzieci oddychają tak lekko
Są spokojne, czasami uśmiechają się przez sen
Taki mały człowiek jest tylko dobry
Jest taki od początku istnienia
Rodzi się i ma dobro w sobie
Nie wie nic o istnieniu zła
Czy zatem świat jest zły
że go tego uczy ?
Niesamowite jest to
jak dzieci zachwycają się światem
Czy zatem on jest piękny ?
Człowiek rodzi się dobry
i jest ciekawy świata
to jest pewnik
Wyrusza w drogę
Poznaje i traci
W najlepszym wypadku
będzie bronił dobra
Moje dzieci oddychają tak lekko
Są spokojne, czasami uśmiechają się przez sen
Taki mały człowiek jest tylko dobry
Jest taki od początku istnienia
Rodzi się i ma dobro w sobie
Nie wie nic o istnieniu zła
Czy zatem świat jest zły
że go tego uczy ?
Niesamowite jest to
jak dzieci zachwycają się światem
Czy zatem on jest piękny ?
Człowiek rodzi się dobry
i jest ciekawy świata
to jest pewnik
Wyrusza w drogę
Poznaje i traci
W najlepszym wypadku
będzie bronił dobra
środa, 29 maja 2013
Poczekaj
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Będę tam tak na wyciągnięcie ręki
Żebyś w każdej chwili mogła mnie dotykać
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Masz mnie obok jak powietrze
Pozwalam ci
na nieobchodzenie się ze sobą
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Wychodząc na prostą drogę
Bądź pewna, że z niej zejdę
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Będę tam tak na wyciągnięcie ręki
Żebyś w każdej chwili mogła mnie dotykać
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Masz mnie obok jak powietrze
Pozwalam ci
na nieobchodzenie się ze sobą
Poczekaj na mnie
Nie chcę chodzić sam
Wychodząc na prostą drogę
Bądź pewna, że z niej zejdę
Poczekaj na mnie
piątek, 5 kwietnia 2013
Babcia
Moja babcia miała kosmiczną twarz. Ta twarz była dostojna i
szlachetna. Niektórzy robili jej zdjęcia na pamiątkę. Babcia leżała w otwartej
trumnie i była zimna lód. Jej czoło było sztucznym plastikiem. Pocałowałam je i
poczułam wielki chłód, który emanował od całego ciała. Ten chłód, to
zastygnięcie w odrętwiały kokon, to ciało bez życia było, leżało tam przy
rzewnej muzyce i tylko było.
Babciu uwielbiałam zapach Twojej nocnej koszuli. Lubiłam
grzać zmarznięte stopy przy Twoich. Kochałam patrzeć jak jesz, jak kroisz
chleb, jak postękujesz i przełykasz. Kochałam Twój głos i śmiech i życie w
Tobie było niesamowite, ta siła, z którą szłaś przez świat, ta duma i
dostojność z faktu, że jest się człowiekiem. Umiałaś to nieść i potem na wieki
wieków odpuścić by jak posąg doskonały się ułożyć do trumny.
piątek, 8 marca 2013
Janek
wtorek, 5 marca 2013
6 kg
Nieudolni pracownicy opieki społecznej sami potrzebują
opieki. Umiera pod ich nadzorem chory 6 – letni chłopczyk, wychudzony,
zagłodzony na śmierć, waży 6 kg.
Mój starszy syn też ma 6 lat, a najmłodszy prawie 2 mies. i waży 6 kg.
Wynagrodzenia pracowników opieki powinny być zależne od
udzielania rzeczywistej pomocy ludziom, a nie jakiś podejrzanych wizyt i
nadzoru nad podopiecznymi. Po co te opieki ?
To samo urzędy pracy, w których nie ma pracy, po co
zatrudniać tam tych wszystkich pracowników, chyba tylko po to by wypełniali
okienko, takie panienki. Płacić pracownikowi za wykonaną pracę, a jaka pracę
wykonują te dwie instytucje? Pewnie najlepiej im idzie wypełnianie statystyk.
poniedziałek, 4 marca 2013
Bułka
W tramwaju rano jedzie do szkoły chłopczyk z mamą. Mama jest
młoda i bardzo chuda, on taki typowy chłopiec. Je ze smakiem suchą bułkę.
- Mamo jeszcze jedną bym zjadł!
- Cicho bądź, poczekaj aż wysiądziemy!
Jest jej wstyd, że dziecko suche bułki wcina. A wszystkie
dzieci nasze są lalala, bablabla…
Tylko niektóre zjadają suche bułki.
niedziela, 3 marca 2013
Samotnosć
Jestem samotną starszą panią. Kto mnie wysłucha? Kto
posłucha historii mojego życia? Może przysiądę się do tej miło wyglądającej
pani i jej opowiem jaka córka jest zdolna i jaką ma cudowną pracę tylko o mnie
zapomniała. Jestem taka z niej dumna. Może jutro mi się uda w kolejce do
lekarza z kimś słówko zamienić. Mój pusty dom obiera mi oddech, a ja chciałabym
jeszcze wnuków doczekać.
sobota, 23 lutego 2013
Nulka i Norka III
Rozdział III – Koniec- Pożegnanie
Nadszedł czas pożegnania, który zawsze jest trochę smutny,
ale tylko trochę. Nulka czuła, że Norka jest gotowa na rozstanie. Kolce
odpadły, a zasłonowy potwór nie pojawiał się już wcale.
- Moja mała Norko – powiedziała Nulka - Zawsze będziesz ze mną w moim sercu.
Nulka wyjechała. Mijały lata. Norka tęskniła za nią, ale
wiedziała już, że jest wyjątkowa i kochana.
Dzięki Nulce Norka rozkwitła. Jest najlepsza w szkole, ma
wielu przyjaciół, często się uśmiecha i jest szczęśliwa.
A Nulka już się nie boi. Ma swój własny dom, cudowne
dzieciaki i często myśli o Norce.
piątek, 22 lutego 2013
Nulka i Norka II
Rozdział II – Środek – Droga
Nulka bierze małą Norkę za rączkę i idą razem nad rzekę.
Będą puszczać kaczki i karmić ławice małych rybek.
Czas im sprzyja, zaprzyjaźniają się, a ich serca zaczynają
bić tym samym rytmem.
- Pojedziemy na wycieczkę maleńka?
Nulka znosi wózek z Norką na peron
metra. Wsiadają do wagonu. Norka jest zachwycona. Pierwszy raz jedzie metrem,
wszystko jej się podoba. Pasażerowie uśmiechają się do Norki, a ona do nich.
Widoki za oknem zmieniają się, a każda stacja jest inna.
-
To co? Pochlapiemy się w fontannie?
Cudowna zabawa. Podobna do
moknięcia w ciepłym, letnim deszczu.
Nulka pozwala Norce cieszyć się z
rzeczy, które każde dziecko chciałoby robić.
Żujemy gumę, biegamy, krzyczymy,
śmiejemy się, brudzimy buzię truskawkowymi lodami. Zbieramy skarby znalezione w
parku i chowamy je w tajnym pudełku ukrytym w domu. To nasza tajemnica.
- Chodź, zrobimy wystawę dla mamy i taty!
W kuchni powstaje galeria sztuki z
rysunkami Norki. Szyld z napisem „ Wielka artystka Norka zaprasza na wernisaż”, wita gości.
Mama i tata są zachwyceni i
zadziwieni, nie przypuszczaliby, że ich mała pociecha jest taka zdolna. Chwalą
i są dumni z córeczki. Norka jest szczęśliwa i najważniejsza.
- Kocham Cię Norko, jesteś cudowna!
cdn
czwartek, 21 lutego 2013
Nulka i Norka
I – Początek – Spotkanie
II – Środek – Droga
III – Pożegnanie
Moja bajka dla Ciebie mój kochany
Będzie ciepła jak Twój mały kocyk
którym lubisz się otulać
Czujesz się wtedy bezpiecznie
i jest Ci ciepło
Będzie to historia o spotkaniu
dwóch zagubionych istotek,
które połączyła wielka przyjaźń
Zatem mój mały,
połóż się i posłuchaj historii
o małej dziewczynce,
która była wystraszona jak myszka
i najeżona kolcami jak jeż
Rozdział I
Początek – Spotkanie
To jest Norka. Ma trzy lata. Mieszka w wielkim domu, który
stoi na górze w najpiękniejszym mieście na świecie. Dom ten jest ogromny i ma
wiele pokoi. Norka czuje się w nim zagubiona i samotna. Na dodatek nie wolno
tam hałasować, należy zachowywać się cicho bo zapracowani rodzice potrzebują
spokoju.
Norka jest mała. Ma złote włosy i brązowe przestraszone
oczy. Płacze i złości się bez powodu. W jej pokoju za zasłoną mieszka potwór,
który wychodzi w nocy i straszy. Wystarczy tylko wieczorem zgasić światło, żeby
zasłonowy potwór zaczął niepokojąco szeleścić w ciemnym kąciku. Norka wtedy
bardzo się boi i woła mamę. Mama zamknięta w swojej sypialni, zmęczona pracowitym
dniem nie słyszy głośnego wołania. Norka jest przestraszona i smutna. Zasypia
sama w pięknym, pełnym zabawek pokoju.
Mama Norki jest zajęta i zabiegana. Oddana swojej pracy nie
ma czasu dla małej córeczki. Postanawia znaleźć kogoś, kto zapewniłby jej
towarzystwo i zaopiekował się nią. Po długich poszukiwaniach znajduje Nulkę,
która z dalekiego kraju, przyjeżdża do najpiękniejszego miasta na świecie, by
zająć się Norką.
Nulka jest duża i mała jednocześnie. Nie mała w sensie
wzrostu, jest raczej takim dorosłym, który cały czas czuje się dzieckiem. Ma
długie ciemne włosy, błękitne oczy i uśmiech gorący jak słońce. Chce odnaleźć
siebie i otworzyć się na to co nieznane i nowe. Ma zranione serce i wszystkiego
się boi.
Ten strach scala je obie, jest punktem łączącym, który
pozwoli im wyruszyć razem we wspólną podróż do poznania samego siebie.
Norka nie lubi Nulki. Nie ufa jej i ucieka przed nią. Płacze
i rzuca się na podłogę. Woła mamę. Mama zamknięta w swoim pokoju, nie słyszy
głośnego wołania. Norka jest zrozpaczona.
Nulka czuje to wszystko. Odbiera strach Norki i łagodzi go.
Jest cierpliwa, śpiewa i kołysze Norkę. Czeka spokojnie, czuje, że pewnego dnia, znikną wszystkie kolce z jej małego ciałka.
Mijają dni. Norka szaleje, Nulka czeka. I w końcu staje się,
Norka zaczyna ufać Nulce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)