środa, 15 grudnia 2010

Rodzeństwo

To są moje siostry i mój brat
Bawiliśmy się razem
kiedy nasz świat był bezkresem
Teraz siedzę w kuchni
Mam 33 lata
Mój świat ma kres
Oddzielony od bezkresu

wtorek, 14 grudnia 2010

Ona

Zapadam w sen
Obok mnie leży ta
W którą się rano ubiorę
W nocy pod zamkniętymi powiekami
ruszają się jej gałki oczu
tak intensywnie przeżywa swoje życie
które wymknęło się 
na chwilę spod kontroli
Ona wie, że zdolna jest wtedy
do tego czym ją ogranicza
to opakowanie na świat
dzięki któremu przelewa się
moje do Ciebie kochanie

piątek, 10 grudnia 2010

Film

Ciało wyciąga rękę i gładzi go po włosach
Usta ciała całują twoje usta
W ciele ucieleśniona jest dusza
To tajemnica wcielenia
Poza ciałem mogę istnieć
Jedynie we śnie
Istnieje więc taka możliwość
Wtedy bez udziału mojej woli
Wyposażona w komplet aparatury
Do odbioru i funkcjonowania 
Jestem w stanie żyć
Mogę siebie oglądać
Jak film
W kinie
Na wielkim ekranie

środa, 8 grudnia 2010

Niebieski

Uważaj na moje niebieskie ciało
Kiedy twoje oczy spadają na mnie
Nie ma nic poza nimi
Widzę dwa kolory blade
I dusi mnie ich upojenie
Podnoszę głowę
Nie muszę już uciekać

sobota, 4 grudnia 2010

Robaki

Moja gładka skóra nie stanowi żadnego pancerza
Moja głowa stanowi pancerz nie do pokonania
Króluje nad wami robaki
Piękny wybraniec rozbiera się do naga
Ma na palcach pierścienie,
które zdejmuje

pokonując warstwy mojego ciała
Kiedy zostanie jedyny, ostatni pierścień
Będzie gotowy, aby zostać przy mnie do końca.

piątek, 3 grudnia 2010

Królowa

Na zawsze będziesz mój
Tak naiwnie wierzę w niezmienność nas
Że nic takiego się nie stanie
Co mogłoby nas podzielić
O moja matko biedna głowo !
Uchroń mnie przed upadkiem
Masz takie piękne ręce, kiedy trzymasz moje nagie ciało
Normalnie nie widzę w nich tego
Tak szybko nimi przewracasz powietrze
Dopiero, kiedy wchodzę w ten obieg
Czuję jakiej nabiera to wartości ze mną
Ja w twoich dłoniach nazywam się królowa
najpiękniejsza dla siebie istota
zamieszkująca planetę niewidzialną dla ludzi

środa, 1 grudnia 2010

Sukienka

Jestem kobietą
której cienkie ciało
powiewać będzie
jak letnia sukienka
które się będzie
od niej odrywało
jak farba ściany
która już przemiękła
To wszystko będzie
jak najbardziej pięknem
nabrzmiałych latem
fioletowych śliwek
Tylko, że w stronę
tę bardziej spleśniałą
którą on wstrętnie
odetnie nożykiem